Harry: El? Co się stało?
Elena: Śnił mi się Ian, że chce mnie udusić!
Harry: Już nie płacz. Spokojnie. To był tylko zły sen. - przytulił ją do siebie.
Elena: To nie pierwszy raz, kiedy mam taki sen.
Harry: Ale za każdym razem chce Ci coś zrobić?
Elena: Nie. Za każdym razem w inny sposób chce mnie skrzywdzić.
Harry: Spokojnie. To tylko zły sen. - przytulił ją jeszcze mocniej.
Elena: Co ja bym bez Ciebie zrobiła... - wtuliła się w jego nagi tors.
Harry: Hm... Dobre pytanie. - uśmiechnął się.
Elena: A co powiesz na małą bitwę na poduszki? Może to poprawi mi jakoś humor.
Harry: Ciekawe... Bardzo cieka... - nie dokończył, bo dostał z całej siły poduszką.
Harry: Osz ty!
Bili się przez dłuższy czas. Cały czas śmiejąc się, ale pech chciał, że spadli z łóżka. Elena leżała na Harry'm. Wyglądali jakby byli w dwuznacznej sytuacji. Ich wzrok spotkał się... On ujrzał głębię jej szmaragdowych oczu, a ona zatopiła się w jego zieleni. Jeden kosmyk zsunął się na policzek Eleny. Harry delikatnie odciągnął go za ucho. Opuszkami palców gładził ją po policzku. Elena delikatnie przygryzła dolną wargę. Zbliżyła twarz do jego twarzy. Harry wyczuł, iż Elena bardzo szybko oddycha. Mimowolnie złączyła ich usta w namiętnym pocałunku. Oboje zamknęli oczy. Chcieli, aby ta chwila trwała w nieskończoność. Leżeli tak przez dłuższą chwilę, ale zawsze co dobre to się szybko kończy...
Walka na poduchy
*__* (tak się powinna kończyć każda walka na poduchy, między dziewczyną a chłopakiem:D)
Hey! Przepraszam, że taki krótki, ale jakoś weny na niego nie było. A poza tym mało komentarzy, to i krótki może być rozdział, co nie? Bardzo dziękuję Ninie za pomoc w napisaniu tego rozdziału. Kocham Cię złotko <3
Skarbie ale gify to świetne znalazłaś<3
OdpowiedzUsuńNo wiadome, że musiały być extra! :D <3
OdpowiedzUsuńaż mi sie coś przypominaa <3
OdpowiedzUsuńmegaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuń