środa, 23 stycznia 2013

Rozdział VII - "The O2 Arena"

Minęło kilka tygodni. Elena razem z Harry'm i dziewczynami spędzają bardzo dużo czasu. Nadszedł dzień koncertu. Elena razem z Niną i Pamelą szykują się na wieczór. Dzisiaj w końcu poznają chłopaków.

Pamela: O matko to już dzisiaj! - zaczęła skakać po pokoju.
Nina: Gdzie masz ten transparent?
Pamela: Schowany już do samochodu.
Elena: Pamela jak zwykle przygotowana na wszystko.
Pamela: No wiadome.
Nina: El gdzie są moje conversy?
Elena: Widziałam je w garderobie.
Nina: Oooo znalazłam je! - wyszła z uśmiechem na twarzy z garderoby.
Elena: Mówiłam
Pamela: Brać zwykły T-shirt, czy koszulkę z I <3 One Direction?
Nina: To jest wiadome, że ich kochasz. Weź tunikę.
Pamela: Fuj! To już wolę bokserkę i moją bluzę z Adidas.
Nina: Idź ty!
Elena: Dobra zbierajcie się. Harry powiedział, że musimy być wcześniej, bo się nie dostaniemy do środka.
Nina: Masz rację. Ja jeszcze 10 min i będę gotowa.
Pamela: Ja tak samo.

~Na dole~
Elena: Mamo idziemy!
Melinda: Uważajcie na siebie i bawcie się dobrze. - pocałowała ją w czoło.
Elena: Dobrze mamo. Pa
Nina i Pamela: Do zobaczenia

Po czym wyszły z domu i udały się w stronę samochodu Niny. Po 20 min były na miejscu. Pod Areną zaczynał robić się tłok. Jakimś cudem udało im się szybko dostać do środka. Arena była ogromna. Wszędzie były telebimy, które wyświetlały zdjęcia chłopaków. Pamela była w siódmym niebie.

~W międzyczasie za kulisami~
Harry: Chłopaki dzisiaj poznacie Elenę, Ninę i Pamelę.
Zayn: Mówiłeś to już chyba z tysiąc razy!
Harry: Oj wiem, wiem!
Liam: Dobra chłopaki mamy 5 min.
Louis: Okey, okey Daddy. Niall?! A co ty taki podenerwowany jesteś? - pytał ze zdziwieniem.
Niall: Ja?! Wydaję Ci się.
Louis: No przecież widzę. Tak wyglądałeś przed naszym pierwszym koncertem.
Harry: Ja chyba wiem, dlaczego on tak wygląda.
Zayn: Dlaczego?
Louis: No właśnie dlaczego?
Paul: Chłopaki na scenę!
Harry: Przekonacie się sami po koncercie.

Harry zadedykował dziewczynom piosenki: "What Makes You Beautiful" i "One Thing". Koncert był niesamowity. Nadszedł koniec koncertu, podziękowania itp. 
Dziewczyny udały się za kulisy. Musiały chwilę poczekać na nich, ponieważ zdecydowali, że wyjdą na 15 min przed Arenę, aby rozdać autografy czy zrobić sobie zdjęcia z fankami. Minęło 15 min, a chłopaków ani słychać, ani widać. 

Elena: No kurde gdzie oni są!
Nina: Uroki sławy. - założyła ręce na piersi.
Pamela: Oj przestańcie! Zaraz na pewno się pojawią.
Elena: I kto to mówi? Myślałam, że to ty się nie możesz z nas najbardziej doczekać. A tu proszę jeszcze Nas uciszasz. - zaczęła się śmiać.
Pamela: Ja próbuję jakoś odreagować, bo tu zaraz będę podłogę w najniższych poziomach oglądać.
Nina: Dziewczyny! Idą już!
Pamela: O matko!
Harry: Elena! - podszedł do niej szybszym krokiem i przytulił się do niej. 
Louis: Harry! Może byś Nas przedstawił łaskawie?
Harry: No tak! Przepraszam. Chłopaki poznajcie, to jest Elena, Nina i Pamela.
Elena, Nina i Pamela: Hey!
Zayn, Louis, Liam, Niall: Hey!
Zayn: Jejciu! Muszę to powiedzieć! Ale jesteście jeszcze ładniejsze niż w opowieściach Harry'ego. - Dziewczyny zrobiły zbiorowy wzrok na Harry'ego, jakby go chciały zabić.
Elena: Harry! Coś ty im nagadał?!
Niall: Opisał Was najpiękniej jak tylko potrafił. - uśmiechnął się.
Harry: Ten to ma dopiero długi jęzor.
Niall: Nie czepiaj się.
Louis: To ja może zacznę. Elena to ta wesoła, Nina ta z dystansem, a Pamela to szalona Directionerka. - zaczął się śmiać.
Elena: Nina z dystansem to ciekawe.
Harry: No a tak nie jest?
Eelan: Nina jest trochę jak Liam. On - Daddy u Was, a Ona - Mommy u nas. Po prostu trzyma nas przy ziemi.
Harry: Aaaaaa... To przepraszam, źle zrozumiałem.
Niall: A wracając do Pameli. Mam pytanie. Ale to musimy pogadać na osobności.
Zayn po cichu do Louis'a: No Nialler nam się rozkręca w końcu. To dlatego był taki zdenerwowany przed koncertem.
Louis: Pewnie tak.
Liam: Ey! Nie szeptać mi tam!
Zayn z Louis'em wystawili mu język.
Harry: No dobra mam pomysł! Chodźmy do nas! Lepiej się poznacie. A Niall sobie pogada z Pamelą.
Zayn: To świetny pomysł.
Liam: Zgadzam się.
Louis: Ja też.
Niall się tylko uśmiechnął do Pameli.
Harry: Dobra to chodźcie. Ja biorę Elenę!
Louis: Że co?! - zdziwiony.
Harry: To patrz! 
Nina: On jak tylko jest w jej pobliżu to nosi ją na rękach, żeby nie forsowała nogi.
Louis: Aaaaa!
Liam: Mądry chłopak. 
Elena będąc już na rękach Harry'ego: Harry?! Przecież na zewnątrz jest mnóstwo fanek. Co one sobie pomyślą?
Harry: Nie obchodzi mnie to. (Mówi patrząc prosto w jej szmaragdowe oczy): Ty jesteś dla mnie najważniejsza. - Te słowa ją trochę zszokowały.
Elena: Ty też jesteś dla mnie ważny. I to bardzo. Czy mi się wydaję, czy Liam cały czas obserwuje Ninę?
Harry: Właśnie też to zauważyłem. Chyba wpadła mu w oko.
Elena: To chyba dobrze.
Harry: Chyba tak.

Fanki nawet nieźle to zniosły, że Harry trzyma na rękach jakąś dziewczynę.

Harry: No to za jakieś 20 min witamy na Smellson 27.
Elena: Okey.
Elena, Nina i Pamela: Do zobaczenia.
Zayn, Liam, Harry, Louis, Niall: Pa

Chłopcy poszli w stronę Van-a, a dziewczyny wsiadły do samochodu Niny.

Pamela: To jest najpiękniejszy dzień w moim życiu.
Nina: Fajnie tak poznać sobie gwiazdy.
Elena: Nooo! Czyżbyś zmieniła zdanie na ich temat?
Nina: Za szybko ich oceniłam. Oni są bardzo fajni.
Pamela: Od początku Ci to mówiła,!

Po 20 min dziewczyny były na miejscu. Pod wielką willą stał już samochód chłopaków. Zaparkowały na podjeździe obok srebrnego Van-a.
Zayn wyszedł po nie i zaprosił do środka. Willa była przepiękna. Ogromna sofa w salonie z kominkiem. Kuchnia, jadalnia, na górze pokoje gościnne oraz sypialnie chłopaków. Dokładnie ich jeszcze nie zwiedzały...

Harry: Czujcie się jak u siebie w domu.
Pamela, Nina i Elena: Macie piękny dom.
Wszyscy: Dziękujemy.
Louis: Elena siadaj, na pewno jesteś zmęczona.
Elena: Nie no bez przesady.
Liam: Nina! Zapraszam koło mnie. - uśmiechnął się pokazał wolne miejsce obok siebie.
Nina: Okey.
Niall: Pamela? Mogę prosić Cię na osobności?
Pamela: No jasne.
Niall: To chodź za mną. - po czym złapał ją za rękę i zaprowadził do swojego pokoju. Bez żadnego słowa zostawiając resztę towarzystwa.
Pamela: A więc o co chciałeś mnie zapytać?
Niall: HmHm... Zabrzmi to trochę głupio. Masz konto na tt?
Pamela: No mam.
Niall: Wiedziałem, że skądś Cię kojarzę. Wśród swoich followersów mam tylko 2 Pamele. Jedną jesteś ty, a druga to nawet nie wiem skąd jest. Ciebie poznałem po zdjęciu. Powiedz, czy te wszystkie tweety do mnie są prawdziwe?
Pamela: Najprawdziwsze. Wiem, jestem idiotką pisząc Ci takie rzeczy, ale ja nic na to nie poradzę.
Niall: Nie mów tak! Ja po prostu nie wiedziałem w jaki sposób mam Ci na to wszystko odpisać.
Pamela: Wystarczyło głupie dziękuję.
Niall: To by było za mało aby opisać co ja wtedy czułem jak to wszystko czytałem.
Pamela: Oj tam, oj tam. - uśmiechnęła się.

Rozmawiali jeszcze przez jakieś 2 godz. Jedna wypowiedź Niall'a zaszokowała Pamelę w całości! 
Powiem wprost. Ty mnie kochasz za to, że jestem sławny, czy za to jaki jestem?
Pamela: No oczywiście, że za to jaki jesteś. Ja nie kocham twoich pieniędzy, ale twoją osobowość.
Niall: Udowodnij mi to!
Pamela: Ale jak?

Po czym przybliżył się do niej, objął ja w pasie i powiedział: A tak! 
I złączył ich usta w namiętnym pocałunku...






Stylizacja: Pamela




Stylizacja: Nina




Buty - Converse




Stylizacja: Elena




Dom chłopaków






The O2 Arena Londyn






Pokój Niall'a (troszkę taki jakby dziecinny, ale jakoś pasuje mi do Niall'a)




Salon z kominkiem


 






Hey! W końcu jest 7 rozdział! To były żmudne 2 godz. pracy, ale opłacało się:)  I jak Wam się podoba rozdział? Następny pewnie będzie w piątek. Na dobre rozpoczęcie ferii zimowych:D Będę starała się wrzucać coraz częściej rozdziały, przez te dwa tygodnie laby... XoXo  
 

6 komentarzy:

  1. Zarabisty. Czekam na kolejny <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest! W końcu doczekałam się 7 rozdziału! <3 I czytam go już chyba setny raz! Świetnie piszesz...

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi się bardzo podoba stylizacja Niny:D <3 Amen A rozdział miodzio

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo bardzo podoba mi się rozdział <3 kocham cie ;3 czekam na następny <3 / Ninka

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne fajne<3 kochana Martusiaaa ! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. k
    o
    c
    h
    a
    m

    t
    o
    .!
    kuźwa nawet nie wyobrażasz sb co ja czyje gdy to czytam jeszstem taka szczęśliwa żę aż smile mi sie na ryju pojawia. xd

    OdpowiedzUsuń