środa, 6 lutego 2013

Rozdział XIII - "Gotta be you"

~Oczami Liam'a~
Dlaczego? Dlaczego ona odeszła? Dlaczego nikt nic nie wie? Tak bardzo za nią tęsknię. Za jej dotykiem, zapachem, oddechem, wnętrzem. Gdybym mógł ją zobaczyć, choć przez chwilę. Nacieszyć oczy jej widokiem. Ale tylko jednego nie rozumiem. Co zrobiłem źle, że odeszła?

~W domu chłopaków~
Louis: Do jasnej cholery! Gdzie on znowu jest?! Zayn! Miałeś go pilnować! - mówił zdenerwowany.
Zayn: Ja miałem go pilnować?! Niall miał z nim na Xbox-ie grać!
Niall: Ja robiłem kolację!
Louis: Dobra. Nie kłóćmy się, bo zaraz w ogóle go nie znajdziemy.
Zayn: O przepraszam na moment. - wyszedł do kuchni, aby odebrać telefon.

~Rozmowa~
Zayn: Halo.
Sandy: Siema Zayn. Wiesz co, jestem teraz w Lula Club i nie zgadniesz kto tu jest.
Zayn: Siema. Będę zgadywał. Czyżby Liam? - powiedział z nutą nadziei w głosie.
Sandy: Tak. On tu siedzi już dobre 3 godz. i drink za drinkiem tylko zamawia. Ja próbowałem go wyciągnąć stąd, ale zaczął się rzucać i takie tam. Weź chłopaków i przyjedziecie tutaj.
Zayn: Okey. Dzięki za telefon.
Sandy: Nie ma sprawy. Będę czekał przed klubem.

Zayn: Chłopaki! Zbierajcie się! Wiem gdzie jest Liam!
Louis: Gdzie?
Zayn: W Lula Club. Sandy do mnie dzwonił i powiedział mi, że on tam jest.
Louis: Dobra. Nie ma czasu. - mówił trochę zdenerwowany.

~Klub~
Chłopaki wraz z Sandy'm weszli do klubu. Przy barze zauważyli ledwie siedzącego Liam'a. Gdy do niego podeszli zobaczyli, że na ladzie stoi 10 kieliszków po różnych trunkach, a sam Liam "gada" do zdjęcia Niny, które mu dała.

Liam: Ninka. Moja kochana. Co ja źle zrobiłem? Proszę wróć. Ja nie wytrzymam dłużej bez ciebie. - kilka kropli słonych łez spadło na zdjęcie.
Zayn: Liam. Skończ już użalać się nad sobą. Dobrze wiesz, że nie możesz pić. To była decyzja Niny i nic Ci do tego.
Niall: Jeszcze znajdziesz niejedną taką Ninę.
Liam: Czy wy do jasnej cholery nie rozumiecie, że ja ją kochałem, kocham i będę kochał. Wolę umrzeć, niż żyć w tym popieprzonym świecie bez niej.
Louis: Upijaniem się niczego nie wskórasz. Proszę rachunek. - zwrócił się do barmana.
Barman: Poproszę 269 £.
Niall: O ja pierdzielę! Ile ty tych Sheridan'ów wypiłeś?! - mówił zaszokowany.
Zayn: Raz, Dwa, Trzy, Cztery, Pięć, Sześć - liczył pokazując palcem na puste kieliszki.
Louis: Dolicz do tego Mohito, Whisky, dwa Blow Job'y, Vodkę i trzy piwa - mówił patrząc na paragon.
Niall: To może by tak do lekarza go zawieść? Tak dla pewności, że nic mu nie jest.
Louis: Jeśli do rana wydobrzeje to nic mu nie jest.
Niall: No w sumie racja.
Zayn: Dobra chłopaki. Niall, bierz go z drugiej strony. 

Liam jeszcze chwilę się wyrywał, ale w końcu odpuścił. Zayn wraz z Niall'em zaprowadzili półprzytomnego Liam'a do samochodu i odjechali do domu.




Lula Club







Uśmiechnij się w końcu! 







 " Kiedy ktoś Cię opuści, poza tym, że tęsknisz, poza tym, że rozpada się cały ten mały świat, który razem stworzyliście, i że wszystko co widzisz albo robisz przypomina Ci o tej osobie, najgorsza jest myśl, że była to próba jakości i teraz wszystkie części, z których się składasz, noszą stempel ODRZUT przystawiony przez kogoś, kogo kochasz." - Helen Fielding 







 Hey! I jak Wam się podoba 13 rozdział? Wiem, że krótki, ale taki miał być. Dalej możecie zadawać pytania bohaterom na ich asku: http://ask.fm/HungryEyes69  Całuski Autorka <3

2 komentarze: