Niall postanowił, że jego rodzice w końcu muszą poznać jego dziewczynę. Niall poprosił Zayn'a, żeby zadzwonił do Pameli.
Zayn: Cześć Pamela.
Pamela: Cześć.
Zayn: Mam do Ciebie taką małą prośbę.
Pamela: Jaką?
Zayn: Ale wiesz, to nie jest rozmowa na telefon. Możesz do nas przyjechać?
Pamela: Eh... No okey. Zaraz będę.
Zayn: To super. Do zobaczenia.
Zayn: Zadowolony jesteś? Zaraz tu będzie.
Niall: I to nie wiesz jak bardzo! - uśmiechnął się.
Zayn: Coś mi się wydaję, że ten pomysł jej się nie spodoba.
Niall: Spodoba zobaczysz.
Zayn: Nie byłbym tego taki pewny.
Niall: Oj tam. Oho chyba idzie.
Zayn: No to idź otwórz.
Niall: Ty to zrób. Ja idę do samochodu. Tylko pamiętaj. Tak, jak było w planie.
Zayn: Dobra, pamiętam.
Zayn: Hey! Szybka jesteś! - uśmiechnął się do niej.
Pamela: Hey! To o co chciałeś mnie prosić?
Zayn: Wejdź do środka, to wszystko Ci na spokojnie wyjaśnię.
Pamela: Niech Ci będzie. - Zayn przepuścił ją w drzwiach, a po chwili widziała już tylko ciemność. Chłopak zarzucił jej na głowę czarny koc i wziął ją na ręce i poszedł z nią w kierunku garażu. Mela szarpała się trochę, ale Zayn był dla niej za silny.
Pamela: Do cholery! Zayn! Puść mnie! - waliła nogami w jego klatkę piersiową.
Zayn: Ał! To bolało!
Pamela: I dobrze!
Po chwili poczuła, że ktoś ją przejmuje z rąk Zayn'a.
Zayn: Życzę miłej podróży.
Pamela: Co?! Kurwa! Jakiej podróży?! - pytała wyraźnie wściekła.
Niall: Niedługo zobaczysz.
Pamela: Niall?! To ty za tym wszystkim stoisz?!
Niall: Ja jestem Święty Mikołaj. Nie znam żadnego Niall'a. Ale słyszałem, że jest mega przystojny. - zmienił głos na trochę niższy.
Pamela: Tak?! To Święty Mikołaj ma wpierdol jak tylko wyplączę się z tego jebanego koca.
Niall: Oj nie tak agresywnie dziewczynko. - nadal mówił niskim głosem.
Pamela: Pożałujesz tego. - po czym włożył ją do samochodu i szybko zapiął pas kiedy jeszcze była schowana pod kocem. Chłopak szybko siadł na miejscu kierowcy i wyjechał z garażu. Nikt się nie skapnął, że ktoś siedzi z tyłu albo, że kierowcą jest Niall, ponieważ jego samochód miał przyciemniane szyby. Pamela próbowała krzyczeć, żeby ją w końcu wypuścił.
~30 min później~
Pamela: Gdzie my jesteśmy?
Niall: W samolocie. - powiedział bardzo uradowanym głosem.
"Yeah! Pierwsza część planu zakończona sukcesem!"
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Hey! Chciałabym Was serdecznie przeprosić za moją długą nieobecność, ale wiecie jak to jest ze szkołą. Wow! To już 20 rozdział! Przepraszam, że taki krótki, ale ostatnio w ogóle nie mam weny. Nie mam zielonego pojęcia kiedy pojawi się następny rozdział. Z góry przepraszam. Całuski Autorka
PS. Serdecznie zapraszam Was na mojego nowego bloga, który będę prowadzić po zakończeniu "Hungry Eyes". Jest już zwiastun i przedstawienie bohaterów. http://girl-of-my-dream-onedirection.blogspot.com/
awww ;3 No i Niall mnie porwał ;o ale zawiodłam się Marto! krótki!! Za karę jutro na zdjęciach spinki ci wepnę w to jakże na jeża ścięte włosy! -Pamela
OdpowiedzUsuńhahhah śmiechowe ale podoba mi się ;d /N.
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY :D . Wiedziałam, że jeszcze dzisiaj dodasz, nie traciłam nadziei ;p . Jeszcze raz super, czekam na next ♥
OdpowiedzUsuńSuper !!!
OdpowiedzUsuńDobre, ale dawaj dalej ;d
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział ? ;d
OdpowiedzUsuńSuuuuper.... !!!!! Kiedy kolejne ;)
OdpowiedzUsuńAle fajny rozdział :P
OdpowiedzUsuńZajebiste + zapraszam do siebie http://1dismyloveee.blogspot.com/ i czekam na następny. xx
OdpowiedzUsuńpiszesz zajebiście podoba mi się/. zakręcona z bloga ze zwiastunami :Pb
OdpowiedzUsuń