piątek, 11 stycznia 2013

Rozdział V - "My life is your life"

Elena usłyszała dzwonek do drzwi. Krzyknęła do Maggie, że to idą dziewczyny.

~Na dole~
Nina i Pamela: Dzień dobry. Jest Elena?
Maggie: Dzień dobry. Jest u siebie. Wejdźcie.
Mama: Oooo! Cześć dziewczyny. Co wy tu robicie?
Elena: Zaprosiłam je na noc. Chyba nie masz nic przeciwko?
Mama: Nie, skądże.

Elena powoli podeszła do dziewczyn i się z nimi przywitała i je mocno przytuliła.

Elena: Chodźcie na górę. Maggie, czy zostało jeszcze trochę puddingu? No wiesz tego z kolacji. - uśmiechnęła się.
Maggie: Na 3 porcje jeszcze będzie starczyć. - odwzajemniła uśmiech.
Elena: To super! Jak możesz to przynieś je do mojego pokoju i Coca - Colę.
Maggie: Oczywiście.

Maggie poszła do kuchni, a dziewczęta do pokoju Eleny.

Pamela: Zamawiam parapet!
Nina: Ey, no ja chciałam dzisiaj spać na parapecie.
Pamela: Ty spałaś ostatnim razem jak byłyśmy tutaj. Teraz moja kolej.
Nina: No dobra niech Ci będzie.
Elena: To co robimy najpierw?
Pamela: Ja tam mam 1000 pomysłów, ale wiecie z kim one są. 
Elena: To w sumie dobrze się składa. - delikatnie zachichotała.
Pamela: Co masz na myśli?
Nina: Tylko nie mów, że będziemy cały wieczór gadać o 1D.
Elena: Dajcie mi dokończyć. Muszę wam powiedzieć kogo dziś poznałam.
Nina i Pamela: Dawaj!
Elena: Najpierw się rozgośćcie i słyszę, że Maggie niesie nasz pudding.

~15 min później~
Nina: Rany! Ale to dobre było.
Pamela: Zajebiste! Dobra, mów kogo poznałaś!
Elena: Opowiedzieć wam jak go poznałam, czy chcecie na zgadywanki? - zaśmiałaś się.
Nina i Pamela: Zgadywanka!
Elena: Okey. Dobra, to zaczynam. Jest bardzo wysoki, ma piękne zielone oczy, burzę brązowych loków i ma tatuaże na nadgarstku w kształcie: kluczyka, kłódki i koniczynki.
Pamela: O mój Boże! To nie kto inny jak Harry Styles!
Nina: Żartujesz!
Elena: Poznałam go na Tower Bridge. Bardzo mu się podobało jak grałam. Zaczęliśmy rozmowę, bardzo się przejął moją sytuacją. Zaproponował, że zawiezie mnie do kliniki. Zgodziłam się. W samochodzie opowiedziałam mu trochę o sobie. Powiedział, że Ian był szczęściarzem mając taką dziewczynę. - pojedyncza łza zaczęła spływać po jej policzku.
Pamela: O ja Cię kręcę! Chłopak ma gest. Słyszałam, że jest dżentelmenem itp., ale że naprawdę Ci się to przydarzyło. Jejciu! Elena ty to masz szczęście do chłopaków. I to jeszcze do sławnych chłopaków! Haha! Ja też chce go poznać! Albo nie! Ja chcę Niall'a! - opadła na łóżko z wyraźnym grymasem na twarzy.
Elena: No i być może go poznasz. - uśmiechnęła się tajemniczo.
Pamela: Co jak to?! Kiedy?! Gdzie?! - usiadła w pełnej gotowości do jakiegoś ruchu.
Elena: Na razie nic Ci nie powiem, żeby nie zapeszyć.
Nina: Super! To teraz obydwie będziecie nawijać o nich non stop.
Pamela: Dla ciebie tez się jakiś znajdzie...
Nina: Oby...
Elena: Oj dziewczyny! Co ja bym bez Was zrobiła? Kocham Was! - przytuliła się do nich. 
Nina i Pamela: My też Cię kochamy! 

Gadały, wygłupiały się i nawet siedziały w necie czytając nowe fakty o chłopakach z 1D, przez jakieś 3 godziny. W pewnym momencie usłyszały, że do domu wchodzi tata Eleny.

Ben: Wróciłem!
Melinda: Cześć kochanie! Jak tam podpisywanie kontraktu? - ucałowała go w policzek.
Ben: Nawet nieźle. Musieliśmy zmienić kilka punktów kontraktu, bo wiesz Nicole jest już w 6 miesiącu ciąży. Trzeba było przesunąć datę premiery jej nowej płyty, bo pokrywała się z datą porodu. Omawialiśmy szczegóły projektu teledysku itp.
Elena: Cześć tato! - podeszła do niego i się przytuliła. 
Ben: Hey słońce! Jak się czujesz? - pocałował ją w czoło.
Elena: Dobrze. Jeszcze kilka miesięcy i będę mogła zacząć normalnie chodzić.
Ben: To świetnie! Nawet nie wiesz jak się cieszę razem z mamą.
Elena: Dobra to ja idę na górę do dziewczyn. Dobranoc
Ben: Aaaaa to stąd te krzyki. A myślałem, że to na dworze ktoś się wygłupia.

~Krzyki z góry~
Pamela: Nina! Nina! Patrz chłopaki są teraz w Milkshake City! Zobacz! Liam ma nowy tatuaż! A Zayn zamalował czerwień w "Zap'ie"! Ojejciu! Zobacz jak Niall tu słodko wyszedł! To po prostu poezja! 
Nina: No dobra! Przyznam, że słodko. Niech Ci będzie. A to kto?!
Pamela: To Lux! Liam tu na prawdę wyszedł jak tatuś! Haha

~Z dołu~
Elena: Dziewczyny uciszcie się w końcu!

~Z góry~
Nina i Pamela: Sorki!

~Na dole~
Elena: Ja z nimi nie wytrzymam chyba dzisiaj! - zaczęła się śmiać.
Ben: Współczuję Ci. Dobra idź już do nich, bo Ci pokój w najmniejszy mak rozniosą. Dobranoc
Elena: Dobranoc. - ucałowała rodziców i poszła do pokoju.

~W pokoju~
Elena: Co wyście tu wyczyniały?
Nina: Mela znalazła jakieś nowinki o chłopakach i się teraz podnieca.
Pamela: Poprawka. Ja się teraz jaram jak pochodnia.
Elena i Nina (śmiech i gest <facepalm>)

Siedziały w necie jeszcze dobre 2 godziny. Później urządziły sobie kącik kosmetyczny tj. maseczki, malowanie paznokci itp. Zeszło im się kolejne 2 godziny. W pewnym momencie Elena pomyślała sobie: Rany, poznałam Harry'ego Styles'a! To wszystko chyba mi się śni! A może jednak nie?! 
Z zamyślenia wyrwało ją czyjeś wołanie...

Nina: Elena! Słuchasz mnie?
Elena: Przepraszam. Zamyśliłam się.
Nina: Pytałam czy chcesz akryl czy żel?
Elena: Akryl. - uśmiechnęła się. Melka pokaż swoje!
Pamela: Paczaj jakie śliczne.
Nina: Bo moje dzieło. - uśmiechnęła się z dumą na twarzy.
Elena: Żebym ja takie umiała robić... - westchnęła.
Pamela: Harry'emu będą się podobać.
Nina: No wiadome.
Elena: Nie rozumiem. O co Wam chodzi?! My się tylko przyjaźnimy.
Nina i Pamela: Jasne. No przecież widzimy, że cały czas o nim myślisz. Głupie niem jesteśmy.
Elena: Przyjaźń i nic więcej. Jeszcze raz Wam mówię.
Nina i Pamela: Zobaczymy...






Hey!!! Przepraszam, że długo nic nie wstawiałam, ale wiecie szkoła itp. -_-
I jak Wam się podoba 5 rozdział? Waszym zdaniem jak potoczą się dalsze losy Eleny i Harry'ego?  A i mam dla was niespodziankę! Wpadłam na pomysł, żeby pod każdym rozdziałem wstawiać kilka zdjęć opisujących to co się dzieje w danym rozdziale. Chociaż w taki sposób możecie sobie wyobrazić jak wygląda świat w "Hungry Eyes" Całuski *___*


Dom Eleny


 
 "Parapet", o który zabijały się Nina z Pamelą








Paznokcie Eleny




 Paznokcie Pameli




  

1 komentarz: